niedziela, 8 stycznia 2012

Struktura społeczna publiczności koncertowych


Nikt chyba nie ma wątpliwości co do tego, że nierówności społeczne w zakresie uczestnictwa w kulturze istnieją. Potwierdziły to polskie badania nad kulturą miejską i wiejską w perspektywie interdyscyplinarnej. Około 100 km za zachodnią granicą wewnętrzną Uni Europejskiej, czyli w Berlinie rzecz ma się podobnie.

Pracujący na Uniwersytecie Technicznym w Berlinie niemiecki socjolog Dr Hans Neuhoff przebadał próbę (N=6500) uczestników koncertów rozmaitych gatunków muzyki. Wyniki badań może nie prowadzą do rewolucyjnych konkluzji. Jednak warto się z nimi zapoznać, bo mimo wszystko są ciekawe i w dodatku nikt wcześniej nie prowadził badań tak sprofilowanych, zwłaszcza na tak dużej próbie.

Badacze odwiedzili dwadzieścia tzw. event'ów muzycznych od występu zespołu Metallica aż po koncert filharmoników berlińskich. Osoby udające się na koncerty w Berlinie nie tylko różniły się pod względem przynależności do określonych warstw społecznych (co zwykle mierzy się za pomocą wskaźnika wykształcenia, dochodu i wykonywanej pracy). Różniły je także wyznawane wartości i idące za nimi przynajmniej częściowo poglądy polityczne. Uczestnicy koncertów muzyki ludowej cenili sobie tzw. wartości rodzinne oraz bezpieczeństwo, a deklarowali najczęściej głosowanie na sukcesorkę Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec, czyli Partię Lewicową PDS.

Oczywiście audytoria różniły się od siebie pod względem wiekowym. Na koncertach muzyki ludowej królowali sześćdziesięcio- sześćdziesięciopięciolatkowie. Trzydziesto- trzydziestopięciolatkowie najczęściej gościli na koncertach muzyki dwudziestowiecznej. I - jak dla mnie - zaskoczenie, bo na koncertach muzyki dance i pop najwięcej było dwudziesto- dwudziestopięciolatków. Obstawiałbym, że takie koncerty zdominowane są przez nieco młodsze osoby.

Struktura wykształcenia najciekawiej prezentowała się w obrębie muzyki rock, dance i pop, gdzie najmniej (bo 31%) wyżej wykształconych osób zgromadził koncert duetu Modern Talking, zaś najwięcej, 83% Chicks on Speed.
 
Krótki raport prezentuje także inne dane. Znającym język niemiecki lepiej ode mnie mogę polecić to krótkie podsumowanie badań.


Share:

2 komentarze:

  1. Niestety muzyka nie stanowi klucza do "jedności ponad podziałami", co potwierdza poniekąd badanie, na które autor się powołuje.

    PS. Czy autor referując wyniki badania celowo rozróżnił "muzykę ludową" i "muzykę dwudziestowieczną", sugerując, że nie ma dwudziestowiecznej muzyki ludowej (zakładam, że chodzi o niemiecką muzykę, a takowa istnieje: http://en.wikipedia.org/wiki/Music_of_Germany#Folk_music)? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. odp. na PS.: Nie o to mu szło wg mnie. Jest tam przemieszanie kategorii trochę, bo muzyka dwudziestowieczna oznacza nurt w profesjonalnej europejskiej muzyce artystycznej (czyli u panów i pań z oper i filharmonii;).

    OdpowiedzUsuń