czwartek, 22 września 2011

Wokół raportu o stanie muzyki polskiej



Grono ekspertów na zlecenie Instytutu Muzyki i Tańca (IMiT) przygotowało Raport o stanie muzyki polskiej (2011), będący odpowiedzią na ewidentne pominięcie muzyki w Raporcie o stanie i zróżnicowaniu kultury miejskiej w Polsce (Narodowe Centrum Kultury, 2010), które podczas VI Kongresu Kultury Polskiej w Krakowie we wrześniu 2009 roku zgłaszał redaktor muzycznego raportu - muzykolog-teoretyk i publicysta Andrzej Chłopecki (inf. za: Hi-Fi i muzyka, nr 166). W raporcie czytamy, że ,,[d]la Środowisk muzycznych zdumiewajàcy stał się brak raportu o muzyce, choćby szkicującego obraz w jej licznych aspektach" (s. 15-16). Trudno jest się z tą opinią nie zgodzić.


 Andrzej Chłopecki (zdjęcie ze strony VI KKP 2009)

Wyjaśnieniem tego niedostatku jest fakt, że za raport o kulturze miejskiej odpowiadali głównie socjolodzy i antropolodzy kultury, a nie muzykolodzy. Dziwi jednak, że uczestniczący w powstaniu raportu o kulturze miejskiej Wojciech Burszta (fan rocka progresywnego, o którym pisał jako antropolog), Barbara Fatyga (posiadająca 12letnią edukację pianistyczną) czy Tomasz Szlendak (autor książki o technomanii), czyli - zdawałoby się - najbardziej kompetentni w polskiej socjologii kultury badacze muzyki nic o muzyce nie wspominają.




Naturalnie, autorzy zdają sobie sprawę z wad swej ekspertyzy. We wstępie Chłopecki pisze, że ,,od czegoś trzeba zacząć'' (s. 19). Zgodnie z profilem tego bloga, muszę podkreślić, że w pracach nad raportem nie wziął udziału żaden socjolog . Choć z uzyskanych przeze mnie informacji Michał Libera (Collegium Civitas) zgłaszał kandydaturę Katarzyny M. Wyrzykowskiej (Szkoła Nauk Społecznych Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk) jako członka zespołu.

W Polsce nie prowadzi się prawie wcale socjologicznych badań nad muzyką, więc pewnie dlatego dyrektor IMiT, Andrzej Kosowski pisał w przedmowie o ,,wyrywkowym i niepełnym dostępie do wielu danych" (s. 13), które utrudniało sporządzenie niniejszego raportu. Dlatego jest on ,,domagający się bardziej wnikliwych i detalicznych uściśleń, doprecyzowań i poszerzeń w przyszłości''. To jest szansą dla socjologii muzyki, bo niewątpliwie niniejsza problematyka zasługuje na dokładniejsze wyjaśnienia socjologiczne niż dowoływanie się do względnie oczywistych makroprocesów społecznych. Chłopecki pisze, że kanwą dla powstania raportu była polska transformacja ustrojowa, która to diametralnie zmieniła obraz życia społecznego, co z kolei miało ,,dalekosiężny wpływ'' na kształt i jakość życia muzycznego w Polsce (s. 20).  Ponadto, wielu autorów interesuje problematyka zmian muzyki w kontekście wzrostu wolności handlu, podróży i obiegu informacji (s. 21), czyli de facto kwestia globalizacji w muzyce.

Nie psuję poznania tego tekstu streszczeniem głównych wątków i polecam lekturę całości!
Share:

2 komentarze: